1part, czyli Krótka Twórczość
- Jednoczęściówki, epizody, wiersze - próbka Waszego talentu
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
|
Autor |
Wiadomość |
Mari
Pisarz bez polotu
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z niedalekiej przyszłości...
|
Wysłany: Nie 15:52, 26 Sie 2007 Temat postu: Samotność |
|
|
Doskwiera Ci samotność? Nie masz ochoty dłużej tego ciągnąć? Twoje myśli wciąż uciekają do niej? Zastanawiasz się co w tej chwili robi i o czym myśli. Tak bardzo Ci jej brakuje. Nie masz co ze sobą zrobić, nie wiesz gdzie się podziać. Zapomnieć? Nie umiesz… Była Ci zbyt droga. Wciąż pamiętasz jej uśmiech i błyszczące oczy oraz łzy, kiedy to tuliłeś ją w ramionach. Kiedy mówiłeś „kocham”, a ona odwzajemniała Twoje uczucie.
Twój wzrok wciąż pada na błękitny wyświetlacz komórki. Z nadzieją czekasz na telefon, choćby jeden sms, jedno słowo. A telefon uparcie milczy. Drwi z Ciebie, odbiera najmniejszą iskierkę nadziei.
Zrezygnowany podnosisz się z kanapy z cichym westchnieniem zawodu. Wychodzisz na dwór. Chłodny wiatr osusza słone łzy, które wciąż błyszczą na Twojej twarzy. Wkładasz dłonie do kieszeni i garbisz się. Samotnie przemierzasz kolejne ulice. Jak cień, niezauważalny. Poruszasz się bez celu, byle najdalej od swojej pustelni. Byle do ludzi. Tak łatwo jest Ci wmieszać się w kolorowy tłum. Nikt Cię nie zauważa. Teraz kiedy tak bardzo potrzebujesz towarzystwa, nikogo przy Tobie nie ma…
Pytasz, dlaczego?
Może nie pamiętasz… sam tego chciałeś. Nie potrzebowałeś ich… Odeszli na Twoją własną prośbę, a teraz zostałeś sam ze swoimi wszystkimi problemami. Teraz nie masz już wyboru. Nic już nie będzie takie jak przedtem.
Znudzonym wzrokiem błądzisz po twarzach przechodniów. Każdy z nich wydaje Ci się szczęśliwi, zbyt szczęśliwy. Ich radość oplata Cię ze wszystkich stron, ale Ty nie dajesz ponieść się uniesieniu. Nie dajesz się na to nabrać. Za dużo straciłeś, by teraz znów uwierzyć w szczęście.
Odwracasz wzrok i wbijasz go w jedną z wystaw sklepowych. W szybie dostrzegasz swoją twarz. Bije z niej smutek i zniechęcenie. Próbujesz się uśmiechnąć, ale zamiast tego znów zalewasz się łzami. Ocierasz je szybko rękawem. Zdajesz sobie sprawę, że już tutaj nie pasujesz.
Wyciągasz z kieszeni odtwarzacz mp3. Ze znudzeniem wpatrujesz się w niego. Kiedyś tak lubiłeś słuchać muzyki. To ona pozwalała Ci przetrwać nawet najgorszy czas.
A teraz?
Może warto spróbować? W końcu nic nie tracisz. Bezwiednie sięgasz po słuchawki i wkładasz je do uszu. Włączasz odtwarzacz, opierasz się o witrynę sklepową, zamykasz oczy.
„Bo jest paru ludzi,
bo jest parę w życiu dobrych chwil,
bo jest parę złudzeń,
które warto mieć, by żyć.”
Po Twych policzkach płyną łzy. Rozgoryczony przygryzasz wargę. Kiedy to było, gdy wierzyłeś słowom piosenki? Zaciskasz bezsilnie pięści. Kiedy nadejdą te chwilę? Kiedy poczujesz, że masz dla kogo żyć? A złudzenia? Gdzie się one podziały?
Uśmiechasz się pod nosem. Tak, złudzenia… każdy je posiada. Nawet Ty. Wiesz przecież o tym. Znasz siebie i wierzysz, że nadejdzie kiedyś lepszy czas.
„Z bagażem pełnym snów,
po wszystko i po nic.
Wyruszam dziś do nikąd znów,
lecz zawsze warto iść.”
Odpychasz się od szyby i znów ruszasz przed siebie. Twoje wargi same zaczynają śpiewać. Może kiedyś Twoje sny się spełnią. Może odnajdziesz swoją drogę. Wiesz, że warto żyć. Dla tych paru ludzi, dla niej, bo przecież tak naprawdę nie odeszła. Wciąż jest przy Tobie, w Twoim sercu.
Otwierasz drzwi i lądujesz na kanapie. Twój wzrok znów pada na komórce. Przez chwilę wahasz się. Dobrze wiesz, że nie dzwoniła, a jednak pokusa, by spojrzeć wygrywa z rozumem. Zerkasz na wyświetlasz. Nic… tak jak się spodziewałeś. Uśmiechasz się smutno i zamykasz oczy. Znów płaczesz…
„Bez Ciebie noc straciła smak,
nie ma sensu cały świat,
marzenia nie spełniają się,
gdy Cię nie ma obok mnie.
Więc będę czekał dzień i noc,
może w końcu zjawisz się…”
Padasz ofiarą objęć Morfeusza. Pochłania Cię sen, to Twój świat, Twoja iluzja. Tam ją znajdziesz, stamtąd nie odejdzie, ale jutro nastanie nowy dzień… Znów będziesz sam. Czas wziąć się w garść.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
ewelina
Średniozaawansowany pisarz
Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: *******
|
Wysłany: Nie 16:45, 26 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
No piękne Mari. I heh takie boleśnie prawdziwe? Wyszło Ci to. Naprawde
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liz
Średniozaawansowany pisarz
Dołączył: 13 Cze 2007
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: B-stok
|
Wysłany: Pon 10:00, 27 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Masz potencjał, wiesz Mari? Lubię opisy takich sytuacji... Nie wiem dlaczego. Może za każdym razem próbuję się doszukać przebłysku nadziei?
I tym razem... Chłopak też próbuje się z tym pogodzić. "Weź się w garść." Tylko szkoda, że sam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ive
-Moderator-
Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z opszaru ukrytego...
|
Wysłany: Pon 13:31, 27 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Tak sobie pomyślałam, że gdyby zastosować tutaj narcie trzecio osobową, to wyszłoby lepiej, znacznie lepiej... Nie wiem, nie wiem ale opowiasta wydaje mi się aż nadmiernie przesiąknieta patosem. Ja wiem, że podobne stany ducha się zdarzają, sama je mniewam, wiem jak to boli... ale jednak, wszytko wydaje się zawieszone w powietrzu, między niebem, a ziemią... płyną słowa i nie osadzają się na liczym konktretnym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mari
Pisarz bez polotu
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z niedalekiej przyszłości...
|
Wysłany: Pon 13:38, 27 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Hm.. Ive może masz rację.. słowa płyną i przemijają zbyt szybko... nie lądują na ziemi... zawisają w powietrzu i znikają.. heh.. dziękuję :*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Takeo
-Moderator-
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:39, 28 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
sądzę Ive, że każdy ma swój gust i jeśli chodzi o to opowiadanie to podpisuję się pod nim obiema rękoma i nogami w sumie też mogę się podpisać... bo w tej chwili czuje podobnie... może i jest przepełnione patosem, ale mi się podoba... nawet bardzo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ive
-Moderator-
Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z opszaru ukrytego...
|
Wysłany: Śro 15:16, 29 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
No tak. Niemniej ja uważam, że ciężko nazwać to opowiadaniem. Opowiadanie z założenia posiada jakoś fabułę, a tutaj... tutaj jest jest forma i treść... bo w sumie cieżko powiedzieć, że jest to pozbawione treści... jednak forma ją przerasta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anne
-Administrator-
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z centrum wszechświata
|
Wysłany: Pią 21:58, 23 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Mój problem polega właśnie na tym, że do szczęścia nie potrzebuję akcji. I właśnie to, co przeczytałam, podoba mi się. Hm.. Patos może i jest, ale nie można go zawsze na siłę unikać. Czasem się przydaje.
Bardzo ładnie, Mari. Mam nadzieję, że się czymś jeszcze pochwalisz.
Tylko radziłabym z większą uwagą sprawdzać opowiadania przed ich publikacją, bo wkradło się kilka błędów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mari
Pisarz bez polotu
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z niedalekiej przyszłości...
|
Wysłany: Pon 18:29, 26 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za opinię... jak coś naskrobię to na pewno wstawię, ale na razie zajmę się sobą... ogarnę się...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|