Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
|
Autor |
Wiadomość |
Liz
Średniozaawansowany pisarz
Dołączył: 13 Cze 2007
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: B-stok
|
Wysłany: Pią 14:13, 15 Cze 2007 Temat postu: Sposób na wenę |
|
|
Takie małe pytanie, jak to u Was jest? Czy macie swoją ulubioną piosenkę przy której piszecie, czy porę dnia, by przywołać do siebie wolę do pisania? Czy czekacie, aż przyjdzie sama?
Huh, mnie jest ciężko... zazwyczaj piszę bez weny. Po prostu w którymś momencie stwierdzam, że dawno nic nie pisałam. Dziwna sprawa. To tak, jakby coś kochać na siłę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Takeo
-Moderator-
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:11, 15 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Piosenki ulubionej nie mam przeważnie piszę gdzieś około 1 w nocy, bo wtedy nikt mi nie przeszkadza, ale gdy już mam kompletny zastój to odpuszczam. Czasem trzeba po prostu odpocząć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liz
Średniozaawansowany pisarz
Dołączył: 13 Cze 2007
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: B-stok
|
Wysłany: Pią 21:21, 15 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Kiedy czuję, że zamiast zwyczajnej pisaniny, tworzę kompletne dno i wodorosty, to tez odpuszczam. Zazwyczaj następnego dnia ma się świeże spojrzenie i pomysły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anne
-Administrator-
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z centrum wszechświata
|
Wysłany: Pią 22:23, 15 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ja staram się zaczekać na jakiś pomysł, a kiedy taki nadejdzie, to nie pisać od razu. Trochę mi się przez ten czas poukłada, wymyślę coś lepszego, albo całkiem zmienię zdanie i potem już nie mam do siebie pretensji, że zrobiłam coś nieprzemyślanego. Tylko myślę o tym czymś parę dni, dla rozrywki. Właściwie inaczej w moim przypadku się nie da, bo ja ciągle myślę o pisaniu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shannon
Pisarz bez polotu
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:28, 16 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Nie potrafię pisać przy muzyce. Jeżeli piszę, to dosłownie wszystko potrafi mnie rozproszyć... Dlatego potrzebuje absolutnej ciszy i spokoju. U mnie to jest tak, że wenę zwykle mam... Gorzej z chęciami do pisania i w ogóle wzięciem się za to... A kiedy już piszę; stworzenie jednego parta zajmuje mi 3-4 dni... Strasznie! T^T A pisać uwielbiam... w nocy i późnym po południem... Wtedy idzie mi jak z płatka ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Etinette
-Moderator-
Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 360
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ze szklanej klatki tajemnicy
|
Wysłany: Sob 15:34, 16 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ja piszę dużo, choć ostatnimi czasy stanowczo to się zmieniło. Jeśli zabieram się za takowe przedsięwzięcie to tylko w nocy, kiedy wszyscy śpią, jest cisza i taka aura tajemniczości. Jeśli chodzi o wenę ona przy mnie trwa do chwili, gdy przychodzą problemy natury osobistej tudzież nagle czas szaleńczo przyspiesza i swoim biegiem zagłusza oraz niszczy wszystko dookoła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewelina
Średniozaawansowany pisarz
Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: *******
|
Wysłany: Nie 15:34, 17 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ja nie mam żadnych ulubionych pór dnia do pisania, piosenek czy coś takiego. Piszę zawsze i o każdej porze. Szczęściem, wena nigdy mnie nie opuszcza;) Bo nie pozwoliłabym na to. Zawsze mam coś do powiedzenia albo napisania). I to jest niezmienne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ive
-Moderator-
Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z opszaru ukrytego...
|
Wysłany: Nie 17:30, 17 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Zależy, czasem jest to muzyka, czasem jakieś inne opowiadanie, a nawet... uliczny bilbord z jakimś fajnym słówkiem. Moja wena bywa nadzwyczaj karyśna, raz jest jej za dużo, raz za mało ( i jak tu nie oszaleć?) Jeśli chodzi o pory pisania... nie mam czegos takiego, po prostu pisze jak wena się zjawi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anne
-Administrator-
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z centrum wszechświata
|
Wysłany: Pon 0:14, 18 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Etinette napisał: | Jeśli zabieram się za takowe przedsięwzięcie to tylko w nocy, kiedy wszyscy śpią, jest cisza i taka aura tajemniczości. |
W nocy wena rzeczywiście się u mnie często pojawia, ale pisanie o tej porze, to niestety nie dla mnie. Rodzina nie śpi do trzeciej i ciągle się stresuję, że mnie ktoś nakryje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kalljet
Małodoświadczony pisarz
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:29, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Jedynym pomysłem na wenę jest cisza i noc - w moim przypadku.
Gdy już wszystko śpi i nie słyszy moich myśli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Takeo
-Moderator-
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:44, 20 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Cisza mówisz... taak i noc i najmroczniejsze wtedy wychodzą, zwłaszcza w burzową noc.... W moim wypadku są to jeszcze góry. Wychodzę na świeże powietrze. I wpatruje się w Tatry. Czasem przychodzi jakis pomysł do głowy oraz wena powraca (ale to trzeba mieszkać w Zakopane )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kalljet
Małodoświadczony pisarz
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 9:51, 21 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Takiej to dobrze ^^ Ja mogę się jedynie popatrzeć na szumiące drzewa przed blokiem ^^ Ale i tak uwielbiam, gdy cały dom śpi (czyt. mama, tata, żółw - brata się pozbyłam, w Anglii siedzi, o) a ja sobie siedzę, mam zasłoniętą roletę, zapaloną lampkę i... piszę. A gdy słychać z oddali pociąg, to po prostu ach - umieram. Najlepiej się piszę, gdy jest ciemno - fajniej można sobie to wszystko wyobrazić.
Ha, a mnie się właśnie teraz pisać zachciało, ale... idę do koleżanki, o.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liz
Średniozaawansowany pisarz
Dołączył: 13 Cze 2007
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: B-stok
|
Wysłany: Wto 11:47, 26 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
O, Ive, trafiłaś w sedno. Czasem jedna przelotna myśl wystarczy by wpaść na jakiś pomysł. Jedno spojrzenie na coś. Jeśli ma się wybujała wyobraźnię, to ma się z czego korzystać
Patrzę, że wielu z Was lubi pisać w nocy... Ja w nocy śpię i raczej nie przypuszczam, żebym mogła robić coś innego, bo wtedy wyłączam myślenie. Nie potrafie sie skupić.
Co do widoków... Ja w miarę możliwości mam widok na równinne tereny parku biebrzeńskiego i samą Biebrzę, ale potrafie się wszystkim zadowolić. Choćby i widokiem mojego blokowiska z parapetu na trzecim piętrze. W nocy, o ;P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ive
-Moderator-
Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z opszaru ukrytego...
|
Wysłany: Wto 14:08, 26 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ja nie mam nic ciekawego w okolicy... No coż mieszkał w złym miejscu, co do pisania w nocy, zdarzało mi się pisać nad ranem... tak ok 2- 3 a w nocy, zwykle było to więczenie nieudanych prób nauki do jakiegoś egzaminu, a czesem po prostu leżałam na łożku i nie mogłam spać. Nie miej jednak jak jest wena to mogę pisać i w południe w ogródku jakieś kajpki (w lecie robie tak bardzo cześto) i nie raz zdarza mi się kombinować jak jakieś słowo wygląda od tyłu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewelina
Średniozaawansowany pisarz
Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: *******
|
Wysłany: Nie 21:30, 01 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
O matko. Ludzie...jakie wy macie pomysły. W nocy? 2,3 nad ranem? Jezzzzu! Dla mnie to noc ciemna. Jak ja w wolny dzień wstaję około 13! Czy wy nigdy nie śpicie? Ja bym nie wytrzymała, jedna taka noc i chodziłabym przez cały rok niewyspana. Może i się dobrze pisze, ale...o matko. Nie no. Zazdroszczę wam. Do czegoś takiego trzeba mieć dar, którego mi niestety brakuje.
Widoki? Hmmm...z okna mojego pokoju widać wschód słońca (ale wtedy śpię przy zasłoniętych zasłonach, bo mnie to budzi), a z innego pokoju widać zachód(akurat obok kompa). Powiem szczerze, zachwycający widok. Nie można zaprzeczyć. I jeszcze łąki, lasy...których nie lubie:/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|