Dla wyzwolenia...

anne · -Administrator-

Są.
Są i tacy, co ich popierają.
Oraz tacy, którym wszystko obojętne i przyłączają się do poprzednich.

Etinette · -Moderator-

Ale niestety ci najgorsi zawsze ciągną za sobą największe rzesze zaślepionych zwolenników.

anne · -Administrator-

Niestety.
To smutne, że właśnie większość jest taka podatna na wpływy.

Etinette · -Moderator-

Ci ludzi nie zawsze są, aż tak bardzo podatni, w większości jest to spowodowane bezpodstawnym przekonaniem, że jeśli zrobią tak jak inni, jak większość to będzie lepiej.

anne · -Administrator-

Tak, bo ludzie boją się odosobnienia.

Etinette · -Moderator-

A czasami jest ono lepsze niż pogoń za złem innych

anne · -Administrator-

Czasem jest, ale też spawia więcej bólu, a ludzie go nie chcą, boją się go.

Liz · Średniozaawansowany pisarz

Piękne metafory na początku, zachęcający początek. Choć w takim gatunku powinno się ograniczać (wiem jakie to trudne). Jest to o tyle złe, że czytelnik musi się zastanawiać nad niektórymi zdaniami, a opis bitwy powinno się czytać lekko i szybko, bez zbytniego 'zaangażowania'. Język historyka jest prosty i szybko wpada do podświadomości, która łatwo tworzy obrazy w głowie. To trudne, wiem... ale cieszę się że próbujecie się sprawdzić na wszystkich polach. Polach bitwy też Wink

Ive · -Moderator-

Liz · Średniozaawansowany pisarz

Ive · -Moderator-

Po prostu zabrzmiało jak prawda generalna.

Liz · Średniozaawansowany pisarz

Zabrzmiało niechcący. Na przyszłość będę precyzować.

Etinette · -Moderator-

Liz bardzo dziękuję za ocenę, ale teraz przynajmniej jestem pewna, że do tego gatunku się nie nadaję.