Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
|
Autor |
Wiadomość |
Takeo
-Moderator-
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:57, 12 Lip 2007 Temat postu: Nieudana próba |
|
|
Był ciepły lipcowy poranek. Słońce powoli przeganiało resztki nocy. Jego promienie rozświetlały miasteczko i chłopaka. Szatyn stał samotnie na szczycie górskim i obserwował przyrodę budząca się do życia. Kiedyś zachwycił by go śpiew ptaków, trawa mokra od rosy. Teraz nie miało to znaczenia. Nie liczyło się nic. Chłopak zacisnął pięść i przeniósł wzrok na swoją rękę. Ile razy nacinał skórę? Ile razy wstrzykiwał amfetminę? Zbyt wiele razy. Zbyt wiele. Długo zwlekał z podjęciem ostatecznej decyzji. Może zbyt długo? Teraz był gotów.
Dokładnie wiedział co chce zrobić. Miał dość poniżania. Dość bólu i smutku. Dość kłamstw.
Chciał się od tego uwolnić. Wiedział z czego rezygnuje. Z życia na tym świecie nękanym przez wojny i choroby. Nic go tu nie trzymało. Nic.
Szatyn schował ręce do kieszeni i zawrócił. Chciał to zrobić, gdy nikogo nie będzie w domu. Nie chciał być ciężarem dla bliskich. Tak będzie lepiej powtarzał sobie w myślach. Dla wszystkich. Dla mnie. Zacisnął wargi. A jeśli nie? Kopnął grudkę ziemi. Nie, nie ma takiej możliwości.
W domu jak zwykle panował codzienny rozgardiasz, Domownicy biegali po całym mieszkaniu. Nikt nie zwrócił na niego uwagi. Chłopak obserwował swych bliskich z boku.
Gdyby ktoś dokładnie się mu przyjrzał zobaczyłby smutek w jego oczach. W ten wiadomy tylko dla siebie sposób żegnał się z nimi wszystkimi i z każdym z osobna. Jednak nikt nie spojrzał. Nie zwrócił uwagi. Byli zbyt zabiegani. Nie winił ich za to. Ukrył twarz w dłoniach. Będzie mu ich brakowało. Był tego pewien. Nie miał już jednak siły, by dalej to ciągnąć. Miał dość. Już nie chciał tego odwlekać.
Wkrótce dom opustoszał. Został sam. Tego właśnie oczekiwał. Znów był sam. Zaśmiał się smutno i podniósł z kanapy. Nie było sensu dłużej zwlekać. Powolnym krokiem przeszedł do łazienki i chwycił żyletkę. Przed oczyma przemknęło mu całe życie. Ten ból nie do zniesienia. Zacisnął mocniej ostrze, a po policzkach spłynęły mu łzy. Wreszcie się od tego uwolni. Nie zastanawiając się dłużej przejechał żyletką po prawej dłoni tnąc głęboko. Polała się krew. Czynność powtórzył z lewą ręką. Upuścił żyletkę, która potoczyła się po podłodze. Krew wciąż szybko wypływała z ran. Zakręciło mu się w głowie. Opadł bezsilnie na kolana. Zrobił mu się słabo. Czuł jak opuszcza go życie. Tak długo na to czekał. Teraz pragnienie miało się spełnić. Pociemniało mu przed oczyma. Pożegnał się z wszystkimi jeszcze raz. Usłyszał krzyk. Z wysiłkiem otworzył oczy i rzucił przekleństwo w duchu.
W domu pojawiła się jego siostra. Czym sobie na to zasłużył? Dziewczyna bezskutecznie próbowała zatamować krwawienie. Z jej oczu płynęły łzy. Czyżby na prawdę go kochała? Szatyn uśmiechnął się do niej smutno. Zanim pochłonęła go ciemność usłyszał jeszcze jak błaga go, by jej nie zostawiał…
Chłopak z trudem otworzył oczy, po czym natychmiast je zamknął. W pokoju było za jasno. Spróbował ponownie. Tym razem się udało. „Witamy w świecie żywych”, usłyszał. Zacisnął bezsilnie pięści. Znów go odratowali, a przecież tak się starał. Przygryzł wargę. Nie tak miało być. Nie miał już wylądować w szpitalu. Życie znów spłatało mu figla.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Etinette
-Moderator-
Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 360
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ze szklanej klatki tajemnicy
|
Wysłany: Czw 23:06, 12 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Wiesz, to jest... przejmujące. Napisane prosto, a jednak trafiające do serca, naprawdę. Było kilka błędów, jeden praktycznie ortograficzny, kilka interpunkcyjnych i powtórzeniowych, ale wiem, że niektóre z nich zostały użyte celowo. Mimo wszystko podobało mi się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Umbro
Pisarz bez polotu
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:20, 13 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Hmm... Powiem Ci, że z punktu takiego "fachowego" to parę rzeczy bym zmieniła. Jednak nie jestem fachowcem, więc pójdę w stronę moich uczuc jakie pojawiły się po przeczytaniu "Nieudanej Próby" - łezka zakręciła mi się w oku.
Pozdrawiam^^.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Takeo
-Moderator-
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:18, 13 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za opinię ... a za ten błąd ortograficzny xD zwała ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ewelina
Średniozaawansowany pisarz
Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: *******
|
Wysłany: Pią 21:42, 13 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Jeeeej to było piękne! I takie prawdziwe. Tak to opisałeś, że niemal czułam jakbym tam była. Piekne, naprawdę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Etinette
-Moderator-
Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 360
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ze szklanej klatki tajemnicy
|
Wysłany: Sob 18:08, 14 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
No wiesz błędy ortograficzne się zdarzają to normalne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anne
-Administrator-
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z centrum wszechświata
|
Wysłany: Pią 15:46, 20 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
O błędach mówić nie będę, bo aż szkoda by było.
A sama treść... bardzo do mnie przemawia. Sama doświadczyłam czegoś trochę podobnego, chociaż z punku widzenia siostry bohatera.
Bardzo mi się podoba.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Takeo
-Moderator-
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:52, 21 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Taak... cieszę się, że się podobało
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Liz
Średniozaawansowany pisarz
Dołączył: 13 Cze 2007
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: B-stok
|
Wysłany: Pią 11:42, 27 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Mam pewne skojażenia jeśli chodzi o ten tekst, ale nie mam zamiaru mówić tego głośno. Powiem jedno. Z takim myśleniem chyba nigdy się nie zgodzę w całej rozciągłości, choć niektóre rzeczy rozumiem... Stylistycznie całkiem nieźle. Przydałaby się większa różnorodność słownictwa i większe skupienie na szczegółach. Jednak ogólna myśl jest dobrze ujęta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Takeo
-Moderator-
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 15:57, 27 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Dzięki Liz. Hm .. różnorodność słownictwa mówisz... no masz rację. Przydałaby się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|